wtorek, grudnia 27, 2016

Podkład Lasting Finish od Rimmel



Cześć i czołem drogie kosmetyko - maniaczki! 

Dziś przychodzę do was z moim MUST HAVE w mojej kosmetyczce. Absolutny niezbędnik. Produkt niezastąpiony. The best of the best. Mowa oczywiście o podkładzie Lasting Finish z Rimmel. 

Zapraszam do czytania!




Jak po świętach Drogie Czytelniczki? U mnie jakieś 5 kg do przodu (standardowo). Ciężko mi jest zebrać się z powrotem do regularnych treningów. Trochę się rozleniwiłam przez te kilka dni, ale pomyślałam że wyskrobię kolejnego posta ;) Pisanie sprawia mi frajdę, mam nadzieję że czytając mnie nie zanudzacie się za bardzo!!

Podkład do twarzy to absolutna podstawa w makijażu. Musi spełniać wiele kryteriów. Przede wszystkim powinien idealnie stapiać się ze skórą, dobrze kryć niedoskonałości oraz nie powodować podrażnień czy przesuszania cery. Dobrze dobrany kosmetyk potrafi zdziałać cuda! Nawet po nieprzespanej i ciężkiej nocy możemy wyglądać promiennie i świeżo. Niestety można zrobić sobie krzywdę dobierając kosmetyk o złym odcieniu - tak bowiem możemy postarzeć się nawet o kilka lat.



Ja też długo szukałam produktu, który współgrałby z moją dość wymagającą cerą. Metodą prób i błędów trafiłam na ten - Lasting Finish od Rimmel.

Do kupienia w każdej drogerii (ja swój dorwałam w Rossmannie). Za tubkę o pojemności 30 ml zapłacimy za niego ok. 28 zł (oczywiście na promocji można go upolować troszkę taniej). 

Produkt ma lekką konsystencję, nie obciąża cery ani nie zapycha porów, bardzo fajnie się rozprowadza. Właściwie nawet go nie czuję na twarzy! Dzięki niemu makijaż zyskuje świeżości i lekkości. Dzięki składnikom nawilżającym pozostawia skórę wygładzoną i miękką przez dość długi czas. 

Jeżeli chodzi o krycie moim zdaniem mogłoby być odrobinę lepiej. Nie do końca radzi sobie z wypryskami czy krostkami. I tu ratuje mnie korektor-kamuflaż od Catrice (ale o nim dłużej kiedy indziej). Z tą trwałością też nie do końca się zgodzę. Producent sugeruje, że makijaż pozostaje na twarzy więcej niż 25 h, jednak ja potrzebuję kilku poprawek i przypudrowania noska w ciągu dnia. 


Ja używam dwóch odcieni tego podkładu. Wiosną czy wczesnym latem używam odcienia 100 IVORY natomiast zimą i jesienią 010 LIGHT PORCELAIN. W upalne dni rezygnuję z jakiegokolwiek makijażu :)





Co mogę o nim powiedzieć?
  • jest dość wydajny pomimo małej tubki (wystarczy na dość długi czas przy codziennym stosowaniu),
  • łatwo się go aplikuje (zarówno za pomocą gąbeczki jak i paluszkami),
  • nie pozostawia nieestetycznych smug,
  • ma płynną konsystencję (trzeba uważać, żeby za dużo nie wylać!),
  • bardzo przyjemnie pachnie (to dla mnie ogromny plus),
  • bardzo duży wybór odcieni,
  • nie tworzy "efektu maski".

Podsumowując - podkład z Rimmel'a i moja cera dość dobrze się polubili:)  Używam go już od roku. Idealnie sprawdza się na co dzień, kiedy to nie potrzebuję mocnego krycia. Jak dla mnie bardzo fajny produkt. 

A jakie jest Wasze zdanie na temat tego produktu? Znacie? Macie? Używacie? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii. Czekam na komentarze!

Kosmetyczna Niewolnica



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy szczery komentarz! Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna! Jeśli chcesz zadać mi pytanie - pisz w komentarzach! Na pewno odpowiem :)

Copyright © 2016 Uroda.Pielęgnacja.Moda.Lifestyle , Blogger