środa, kwietnia 05, 2017

Kosmetyczne nowości | Wiosna z Golden Rose


Wiosna, wiosna ach to ty! Uwielbiam wiosnę z kilku powodów - pierwszy najważniejszy - mam wtedy urodziny! Poza tym uwielbiam obserwować jak przyroda budzi się do życia po
długim, zimowym śnie - drzewa pokrywają się pąkami, kwitną pierwsze kwiaty a ptaki śpiewają jak szalone. Coś pięknego :) Też lubicie wiosnę?


Wiosna wiąże się u mnie z małą wymianą garderoby - oczywiście nie całej. Dokupuję kilka modnych łaszków i dodatków. Staram się także uzupełnić kosmetyczkę w nowe kosmetyki do makijażu. Tym razem postanowiłam skompletować zestaw do make-up'u z Golden Rose. Dziś przedstawię Wam moje nowe nabytki. Gotowi? No to zaczynamy!

U mnie w mieście można kupić produkty Golden Rose w małej, ale za to dobrze wyposażonej drogerii - Sekret Urody.



FOCUS NA USTA - pomadki 

Na pierwszy ogień pójdą pomadki, którymi jestem wprost oczarowana :) Są bardzo fajnie napigmentowane, kolor jest intensywny. Trwałość też zadowalająca! I do tego jest tyle odcieni do wyboru, że zanim się zdecyduje na jakiś konkretny minie sporo czasu ;) 

Jak wiecie pomadki do ust to moja słabość. Mam ich całkiem sporą kolekcję, ale to nie przeszkadza mi w kupowaniu kolejnych nabytków. Chyba więc nie dziwi Was fakt, że do kolekcji dołączyło kilka nowych zdobyczy :)


Velvet Matte Lipstick

Ta pomadka robi furorę w Internecie - na wizaz.pl zbiera same pozytywne oceny <LINK>. Szminka ma 4,2 ml pojemności i kosztuje ok. 10 zł. Jak dla mnie cena świetna! 
Pomadka zostawia delikatne matowe wykończenie, długo utrzymuje się na ustach. Jest odporna na ścieranie i wytrzymuje jedzenie ;) Dodatkowo nie przesusza ust i gładko rozprowadza się na skórze.


Te pomadki są super wydajne, a szeroka gama kolorów sprawia, że każda z nas znajdzie swój ulubiony odcień! :)


Opakowania są bardzo praktyczne i poręczne, a przy tym ładnie wyglądają! Są eleganckie, a to za sprawą napisów w kolorze złotym, który pięknie współgra z burgundowym tłem opakowania. Sztyft łatwo się wykręca i nie zacina, a przy tym jest trwały i wykonany z solidnego plastiku. 


Ja posiadam dwie pomadki Velvet Matte - nr 8 i nr 15.

Nr 15 to typowa intensywna czerwień, która w tym sezonie rządzi nie tylko na wybiegach u najbardziej znanych projektantów, ale również w makijażu. Dlatego nie mogło zabraknąć takiego koloru i w moich zapasach :)

Nr 8 to odcień wpadający w róż, który także jest hitem tego sezonu. Pięknie się prezentuje na ustach! 

Pomadki są do kupienia tutaj <LINK>



Longstay Liquid Matte Lipstick - Matowa pomadka do ust w płynie

Pomadki w płynie to już klasyk. Chyba nie ma osoby, która o nich nie słyszała, lub ich nie używała. Są po prostu GENIALNE. Trwałe, matowe, nie wysuszają ust. A zapach? Słodki i przyjemny, dzięki czemu aplikacja tych pomadek to sama frajda! Ale pamiętajcie o konturówce w podobnym odcieniu! Makijaż będzie wtedy perfekcyjny ;)

Pomadka ma 5,5 ml i kosztuje ok. 18 zł.


Ja posiadam czerwoną pomadkę o numerze 6. Kolor jest bardzo intensywny. Niestety mam wrażenie, że zdjęcia nie do końca oddają jej urok :( 


Te pomadki także są dość dobrze ocenione na wizaz.pl <LINK>. Nie dziwię się! Pomadka jest lekka, fajnie się rozprowadza i wytrzymuje się na ustach cały dzień :) Polecam z czystym sercem. Kupicie je tutaj <LINK>.


Vision Lipstick 

Kolejny hit! Już sama nie wiem, która z powyższych pomadek zostanie moim ulubieńcem, póki co wszystkie mają równe szanse i idą łeb w łeb ;) Za tą pomadkę zapłacicie ok. 10 zł za 4,2 ml. 


Ja mam numer 110. Kolor prezentuje się jak na zdjęciach poniżej. Opakowanie trochę przypomina mi opakowanie pomadek z Miss Sporty. Nie jest brzydkie, ale bardziej przypadło mi do gustu to od Velvet Matte Lipstick.


Produkt do kupienia tutaj <LINK>.

Trudno mi znaleźć jakiekolwiek minusy tej pomadki. Nie dość że tania, kolory ładne i stonowane, to jeszcze wydajna i przyjemna w użyciu. No choćbym chciała to nie znajdę nic na jej niekorzyść ;)


Lip Barrier - Transparent Lip Pencil - Bezbarwna konturówka do ust

Żeby pomadki pięknie się prezentowały niezbędna jest konturówka. Ja jednak postawiłam na uniwersalną kredkę - bezbarwną woskową. 

Produkt kosztuje ok. 10 zł i jest nowością w ofercie Golden Rose. Łatwo się nakłada i utrwala pomadkę, dzięki niej szminka się nie rozmazuje a cały makijaż ust jest utrzymany w ryzach. 


Mam tylko mały problem z jej zastruganiem. To chyba największy minus tej kredki. Mnie trafił się egzemplarz, który cały czas się łamie i kruszy podczas temperowania. Też tak macie?


Produkt ma pojemność 1,6 g. Łatwo się rozprowadza na wargach. Ma bezbarwny kolor. Konsystencja produktu jest kremowa i wzbogacona w witaminę E. Całkiem fajny produkt ;)




CZAS NA PAZNOKCIE - lakiery

Lakiery Golden Rose to również klasyk, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ja kupiłam 4 (póki co, bo myślę że z chęcią dokupię jeszcze jakieś kolorki).


Fajnie się rozprowadzają na płytce, szybko schną, a do tego cena jest całkiem ok. Ich trwałość jest także bardzo dobra. U mnie potrafią wytrzymać tydzień (czasem więcej) bez żadnych odprysków. BOMBA!





A tak prezentują się te kolory:


PERFEKCYJNE ŁUKI - brwi

Piękna oprawa oczu to podstawa mojego makijażu! Do tej pory moim ulubieńcem była kredka Catrice, którą kiedyś już Wam opisywałam na blogu. Przyszedł jednak czas na wypróbowanie czegoś nowego! W ofercie Golden Rose znajdziemy wiele produktów do brwi, a ja wybrałam kredki i puder ;)


Dream Eyebrow Pencil

Kredki do brwi jakie posiadam to nr 309 i nr 301. Kosztują ok 8 zł. Produkt posiada szczoteczkę, dzięki której można wyczesać nadmiar produktów z brwi. Jest świetnym rozwiązaniem, jeśli nie chcemy stosować wielu produktów do ich stylizacji. 

Do wyboru są fajne kolory, zarówno blondynka jak i brunetka znajdzie coś dla siebie. 


Kredki są woskowe, ale nie oleiste. Dają naturalny efekt! Na wizaz.pl jest mnóstwo pozytywnych opinii <LINK>.


U mnie kredki idealnie stapiają się z włoskami. Jaśniejszej używam do podkreślenia wewnętrznych części brwi, natomiast ciemniejszą podkreślam łuk i zewnętrzną ich część.


Produkty pozwalają na naturalne podkreślenie brwi ;) Idealnie dobrany kolor działa cuda! Kredki są wydajne, ale można mieć małe problemy z ich struganiem. Są również trwałe - z powodzeniem wytrzymują cały dzień! Nie ma mowy o rozmazywaniu czy robieniu plam. 

Eyebrow powder

Puder ma 2,5 g i kosztuje ok. 10 zł. Do wyboru jest 7 kolorów. Do produktu jest dołączony mały, praktyczny aplikator - ścięty pędzelek, który znacznie ułatwia używanie produktu.


Puder jest supernapigmentowany!  Nie spodziewałam się takiego efektu po produkcie, który kosztuje zaledwie dyszkę ;) Jakością dorównuje produktom z wyższej półki!



Opakowanie jest małe, zgrabne, poręczne. Idealne do trzymania w dłoni. Całość wykonana z plastiku dobrej jakości. Dodatkowo opakowanie zamykane jest na klips.



Jak dla mnie produkt ma same plusy! Nie osypuje się, ani nie rozmazuje. Jest trwały i wydajny. Jeśli nie jesteście do końca przekonane poczytajcie opinie o nim <LINK>.

Nie ma co ukrywać - marka Golden Rose podbija polski rynek kosmetyczny. Ich produkty są dobrej jakości i w cenie, która sprawia że nawet biedna studentka może sobie na nie pozwolić. Ja jestem zauroczona kosmetykami GR - będę śledzić nowości w ich szafach na bieżąco!

***

I to by było na tyle! Cieszę się że dotrwaliście do końca tego posta (to chyba mój najdłuższy w historii). Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze ulubione produkty Golden Rose! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy szczery komentarz! Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna! Jeśli chcesz zadać mi pytanie - pisz w komentarzach! Na pewno odpowiem :)

Copyright © 2016 Uroda.Pielęgnacja.Moda.Lifestyle , Blogger